a teraz... ciemy pokój oświetlony tylko światłem z ekranu , ciepłe mleko i karmelowa czekolada . W głośnikach ( ledwo działających) dka - tylko ty kochanie . No i stało się. To było do przewidzenia, wiedziałam co czuje. Mimo wszystko to nie była nowość to było coś normalnego , codziennego . Nie pierwszy raz tak jest ... i co teraz ? he he. a co ma żyć. Żyjemy dalej, bez wniosków , bez ustaleń. Udało sie to przejśc. Do czasu. jestem pewna w 100 pro. że to nie był ostatni raz. Ale po co było coś ustalać ? Strata czasu. Lepiej było przemyśleć czy przeanalizować to w środku. Powrót do domu , chęć zapomnienia , książka , która nic nie dała . Co chwile sie rozklejałam. Normalne. Nienawidze siebie a raczej swojego charakteru. jedno i to samo . F u c k . sze sie wygadać . angeliikaaa wracaj miesiąć bez Cb too za długooo.!Nie naprawie już tego co zniszczyłam w ciągu 2 miesięcy. Tego nie da sie naprawić , nawet z czasem . Boże, co ja zrobiłam ...Dostałam coś najpiękniejszego na całym świecie i nie potrafiłam o to zadbać... Przepraszam . ( neinawidze tego słowa. Lepsze jest milczenie i bycie obok. słowo które nie znaczy nic. haha co naprawisz wszystko co zrobiłeś źle jednym słowem.?! trzeba było myśleć ... ;>) Dlaczego do wszystko sie zdarzyło . ? Emocje ... Nie da się inaczej tego wyjaśnić . i do tego moja zaista ja która najpierw robi potem myśli. też normalne... Zaufanie . ehh... nie mówmy o tym. to sprawia najwiekszy ból. brak zaufania. grr. zmieńmy temat . Miłość niby piękne uczucie itd. ale wiąze sie z tak cholernym bólem jak nic innego. a potem jak się skończy? Nie. Nie chcem wiedzieć jak to jest , Jest dobrze tak jak jest. Nie zmieniajmy tego . Prosze. po pizde ja to pisze ?! nie wiem . chujj z tym. jutro pro. chce zapomnieć . dziękuje . z fartem .