Moja kochana Kingaa <3
Dokładnie nie pamiętam kiedy się to wszystko zaczęło, ale zleciał nam rok takiej prawdziwej przyjaźni.
Chciałabym Ci podziękować za te wszystkie rozmowy, za te z uśmiechem na twarzy oraz za te ze łzami w oczach,
bo było ich naprawdę dużo. Za te wszystkie smsy, które tak bardzo poprawiały humor.
Za te wszystkie wspaniałe spotkania w LW, chociaż nie było ich za wiele i za weekendziki w Olsztynie.
Nawet za te nasze wielkie niezrealizowane do dziś plany, ale nie traćmy nadzieji :D
No i za co jeszcze? Po prostu za WSZYSTKO!
Choć nie jesteśmy w żaden sposób spokrewnione to i tak uważam ją za moją siostrę!
Wiktoria ;D