boziu nie wierzę że już jej nie ma ;<
taka kochana była :<
dzisiaj przed fizyką dowiedziałam się o tym i myślałam że dostanę tam napadu płaczu
powstrzymałam sie żeby nie robić cyrku ale na fizyce coś we mnie pękło
powiedziałam tylko ,, boże Ola" i zaczęłam ryczeć ;/
to straszne że tak nagle jej nie ma k
jak pomyślę że no fakt faktem już tam nie pomagam ale jednak kucyki czasami widzę a teraz jej już nigdy nie będzie
jeszcze jakieś 4 dni temu była na padoku a ja ją głaskałam i nigdy bym nie pomyślała że się coś takiego wydarzy
[*] tęsknię ;c