Hej.
Jak już mówiłam we wpisie wcześniejszym, że coś tu dodam to dopełniam obietnicę i dodaję.
Uwielbiam to uczucie, gdy jestem bezradna, a widzę że dzieje się źle. Że coś się stanie. Że ktoś patrzy. Czuję tą grozę. Kocham to jak nigdy. Więc... moja odpowiedź mówiła sama za siebie - ,,aha, super''. Nic dodać, nic ująć. Nie wolno zadzierać z kimś takim jak... No właśnie. Jak kto? Trudno niestety odpowiedzieć na to pytanie. Beznadziejnie rozczulać się nad tym, że ktoś Cię obserwuję. Każdy gest, każdy ruch jest zanotowany w pamięci. Wszystko co robisz i jak robisz jest analizowane w kogoś głowie. Bać się nie należy. Dlaczego? Bo to jest pytanie retoryczne. Pewnego dnia, pewnej chwili stanie się to czego tak bardzo chciałeś uniknąć. Bałeś się tego dnia. Ale on nadszedł.
Fajny dzisiejszy basen z Asią :)
JUTRO!
Jeszcze 4 dni! Odliczamy <3