Tak mówiłam przez jakieś 2 lata :V dopóki go nie ujrzałam i nie pokochałam. Jak członka rodziny. A serce mi się rozpada na milion kawałków jak miałam go zostawić dziś samego w domu. No to co? Tofik do auta i szybko do dziadka do 15 sobie posiedzi, chociaż nie sam. Był moją walentynką i wszystko wybaczone :3
Ciepłego dnia!