Zaplanowałam dzisiejszy bilans skrupulatnie obliczając kalorię. Dalej czuję siłę. Bardzo polecam Wam program na TVN style "Wiem, co jem". Naprawdę można dowiedzieć się ciekawych rzeczy. Przede wszystkim na Waszym miejscu odstawiłabym słodzik, bo to jedno wielkie gówno, które w przyszłości możne przyczynić się do naszej... otyłości! Ja osobiście nie wiem, czy umiałabym zjeść zwykły jogurt bez obniżonej zawartości tłuszczu (choć jest zdrowszy niż te wszystkie 0%), ale wolę jeść już naturalny 0% który przynajmniej nie ma aspartamu, w przeciwieństwie do tych owocowych. Ogólnie słodzik, tak samo jak cukier, pobudza nasz apetyt. Wolę przyzwyczaić organizm do braku słodkości, niż go oszukiwać. Jeśli już żywcem będzie mi się chciało słodyczy, to po prostu wypiję od czasu do czasu herbatę z miodem. Mój dziadek ma własne ule i jego miód jest 100% naturalny, a nie tworzony ze zwykłego, białego cukru jak większość tych sklepowych. I naprawdę - czytajcie etykiety! Producenci próbują nam wmówić, że jemy dietetycznie, a to za przeproszeniem g***o prawda. Dieta to dieta. Wymaga wielu wyrzeczeń i nic nie da się z tym zrobić. Niestety...

Mój planowany bilans wynosi 485kcal.

ś: 40g musli (takie prawdziwe, pełnoziarniste, zawierające małą ilość cukru i sodu, za to dużo błonnika) i 154ml mleka 0% (to też kupa, a nie mleko, bo bez tłuszczy nie wchłaniają się żadne witaminy, co więcej takie mleka często zawierają wybielacze, aby nadać im kolor...no ale jeszcze nie teraz. może kiedyś zrezygnuję z 0% na rzecz 1,5%...) 

o: szpinak 450g (w wersji mrożonej, po ugotowaniu nie wiem...), z paroma kroplami sosu sojowego, 35ml mleka 0% i paroma szczyptami czosnku w proszku. 

p: spore jabło. łącznie z ogryzkiem ma nieco ponad 200g, przypuszczam więc, że bez ogryzka będzie miało około 90kcal. 

k: jogurt NATURALNY 0% 

Jedzonko przygotowane i spakowane do pracy. Teraz mogę jechać. Wypiłam już jedną herbatę, zaraz wypiję drugą. Butelka wody mineralnej jest, jak wypiję kupię drugą. I pracy pewnie zrobię sobie jeszcze ze 3 herbatki... omomomomomon :3 
ŻADNEJ OKROPNIE NIEZDROWEJ COLI ZERO! i smakowych jogurcików light. no way! 

Będzie dobrze, wiem to. Jejku, wszystko zaczyna się układać... :)