Ten dzień był tak szalony, że jeszcze jedno wariactwo miałoby nawet sens. ;*
Reasumując sylwesterbył genialny w cuil ;d te nasze ucisznia, tańce-skakańce, księzniczki, fruwanie ;D, Kamilowe dragi, nasz stół bez talerzy(początkowo) Mężyk zawsze uratuje ;* , zakazane ciasto, "Żono moja" bez męża <lol2>, Budziki Dominiki ;D, tradycyjnie problemy ramiączkowe xd, szampanowe przekręty, telefony xd, pozdrownienia hahaha xd,, romanse, kłótnie, obyyy więcejjjj ;D
A dzisiejszy dzień haha xd niby się uczymy, stresy i te sprawy, ale nasze humory są zdawalające ;d
Kamilaaa nie wziełam tego kartonuuu ;o :( mam nadzieję, że o tym pomyślałaś i mi go jutro do skzoły przyniesiesz xD
a zakrętka jest Jemiołka ;D
Kaśku a ten pies mnie sledził dopóki nie wsiadłam do autobusu <lol2> xddd
Wniosek dnia: dziękować jednak trzeba! ;d
Co do autobusów dzisiejszych to się nie wypowiem, jeden spóźnił mi się o 20 minut!
cmok dla łobuziaków ;*
ja: "Gryyypa" Kamila: "Ptaaaasia"
Jamioł: "Wyyyykrzyknik"!