Na Tobie się nie kończy świat
I kochać będę znów nie raz, nie dwa, nie trzy
ceruję dziury w niebie bo w melancholii nie do twarzy mi
a gdy zła passa długo trwa, kiedy nieszczęścia w zgodne pary łączą się
pociesza mnie głęboka myśl
Żeby odbić się od dna trzeba najpierw być na dnie
Głodna życia jestem znów, wciąż apetyt na nie mam
Dziś przegrałam jutro dalej gram (jutro dalej gram)
Nawet gdy mi szkodzi ciut nie stosuję żadnych diet
Bo i tak apetyt wraca wnet
Popełnię jeszcze grzechów moc
i słono przyjdzie płacić mi za każdy błąd
Lecz zawsze znajdę siły do
Żeby łapać w żagle wiatr, żeby płynąć znów pod prąd
Hania Banaszak - Apetyt na zycie