Pierścienie z pocałunków założę na Twe palce,
na dłonie - bransolety znaczone objęciem,
przy ścieżkach włosów miękkich zasadzę kaczeńce,
drogą Twoich myśli pójdę jeśli zechcesz...
W sukience z rannej mgły przez łąkę pobiegnę,
daruję Ci wolności powiew w ptasich skrzydłach skryty,
nocą z mlecznej drogi gwiazdy łowić będę,
w kosz miłości włożę... wyślę wczesnym świtem...
Napisalsam dawno i nieprawda