Do wczoraj myślałam, marzyłam, miałam nadzieję, pragnęłam, by to, co się stało, okazało się tylko złym snem... i kiedy otworzę oczy, wszystko będzie ja dawniej... że będziemy razem szli przez życie mocno trzymając się za ręce, że nasze serca przepełnione tym pięknym uczuciem będą biły jednym tonem, oczy... wzrok będzie obejmował tylko Nas. Nasze dusze, jedna obok drugiej, zmierzające w jednym kierunku czyste jak łzy. Nasze światy, życie stworzą jedną historię z pięknym początkiem i wiecznym trwaniem... bez końca. Każda myśl krążąca tylko wokół Ciebie... Nas... Otworzyłam oczy... To nie sen ! To rzeczywistość... Szara rzeczywistość !
ja tylko myślałam, że będzie ładnie.. ale uświadomiłam sobie, że mam czas do końca sierpnia.. nie dam rady tego naprawić.
życie wyszarpuje mi się z ramion. im bardziej proszę żeby przestało tym bardziej biegnie.. nie wiadomo kiedy powie, że czas minął...