Nie mam zdjęć! To okrutne, też tak sądzicie? Cóż, fakt faktem, że teraz w większości jeżdżę w tereny. Oswajam Prymusa z samochodami, motorami, rowerami, psami.. i całym tym przerażającym światem, którego mój konik tak bardzo się boi! Ale będzie dobrze. Dzisiejszy teren udowodnił, że coś ruszyło się z miejsca, że oboje się przełamaliśmy. Nie bał się przechodzić przez szosę, w zasadzie to niczym się nie przejmował. Raz przestraszył się psa i raz skutera. Dzielny konik!
Omega nie chce za nic w świecie przejść przez kładkę nad rowem. O schodzeniu ze stromej górki wprost do dołu z wodą nie wspominam. Dłonie moje, pokryte są gęstą siecią bąbli i obtarć. Kocham moje konie, naprawdę kocham! Poza tym posiadam kilka niezidentyfikowanych siniaków, zadrapań i otarć na nogach. Ciekawe..
We wrześniu na Puls2 mają puścić Klątwę Czarnej Perły! *le szczęśliwa Emila
Ave.