Uhh... Czy to już jest obsesja? Jeden miesiąc, jeden film, jedno kino.. dwa razy. Byłam na "Jeźdźcu znikąd" dwa razy w tym miesiącu w kinie.. Powiedzcie mi, że wszystko ze mną w porządku i że to jest całkiem normalne. No cóż, kolejne wspaniałe wcielenie Johnny'ego. Świetna rola, świetnie zagrana. Kto z Was był już na tym w kinie? Co prawda niedługo film już z ekranów zniknie, dziś byłam na najmniejszej sali, a oprócz mnie było ok. 6 osób.. Będę się śmiała, jak wyląduję w kinie po raz trzeci..
Mój Internet umiera i ożyje pewnie dopiero jakoś pod koniec miesiąca, więc z dodawaniem wpisów może być ciężko przez kolejne dni. Zdjęć też nie mam. Masakra.
Jutro wyjeżdżam na dwa dni do babci, więc tym bardziej.
Dzisiaj zaliczyłam stajnię i pojeździłam Prymusa. W westernowym sprzęcie, żeby się chłopak wyluzował od tego ciągłego harowania. Dałam mu iść takim chodem jakim sam chciał. Galopował taki wyluzowany, radosny, bryknął sobie. A ja z piórem we włosach, wodze w jednej ręce.. niczym Tonto. (obsesja, wiem). Omegę pojeździł za mnie Szymon. Zrobiliśmy oprowadzankę i jest kasa na nowy uwiąz. W poniedziałek chyba jadę do Rekopa.
Trzymajcie się cieplutko.
Ave.
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa;) virgo123:) nacka89cwaBella patki91gd 1514 akcentova*** itaaanJa nacka89cwaJa nacka89cwaAksamitki i bielinek :) halinamzadaszony mostek elmar