Jedna para nauszników jest gotowa. Granatowe z białą lamówką, zrobię dzisiaj jakieś zdjęcie. Wełna i lamówka do topazowych nauszników już kupiona, nie mogę się doczekać, kiedy moja mama już je zrobi. Chyba zacznie w niedzielę. Do kopytnych uciekam za godzinkę, coś pojeździć, może pokicać, poprowadzić jazdy. Jutro na festyn do Łochowa i w niedzielę znów do moich.
+ mój błąd, wiem, że nie zrobiłam półsiadu!
Ave.