Czy Wy nie czulibyście się oszukani, gdybyście po miesiącu przygotowań do zawodów, ciężkich treningów, pokonywaniu własnych słabości i cieszenia się z dnia, który miał w końcu nadejść - dnia zawodów, moich pierwszych zawodów.. Nie czulibyście się oszukani, gdyby nagle Wam powiedziano.. Nie możesz jechać na niej zawodów. Ona jest w 5 miesiącu ciąży. Dlaczego nikt mi wcześniej nie powiedział, że Prymulka jest źrebna? Jestem wściekła i czuję się naprawdę oszukana. Pozostawiono mi tylko jedno wyjście - pojadę na te zawody na Prymusie, albo wcale. Prymus zrzuca, bo nie chce mu się podnieść dupy do góry. Zwalnia przed przeszkodami mimo moich łydek. Wywala przednie nogi przed siebie, zamiast je złożyć. Zero techniki. Co ja mam zrobić z tym koniem w miesiąc, kiedy odebrano mi jakiekolwiek szanse na zaistnienie w świecie zawodów? Prymulce ufam w 100 %, wiem, jak rzadko ona zrzuca, prawie w ogóle, a Prymus? Co drugi skok i drąg leży. Co ja mam z nim zrobić..? Chcę przejechać tylko na czysto tą mini LL, a wiem, że na nim czysty przejazd jest prawie niemożliwy.. Jestem załamana. Jechać, nie jechać? Zanim Prymula się wyźrebi i odchowa źrebię.. minie rok. Zmarnowany rok. Po co ten źrebak? W tym roku miała rodzić tylko Olga, Lira, Orawa i Panda. A pokryli mi Prymulę i mowią mi o tym w połowie ciąży. SUPER. Dzisiaj generalnie jazda w porządku, skakała tak pięknie.. Jedna zrzutka na jakieś 12 skoków. Nakarmiłam, Pandzie nogę posmarowałam i do domu. Jutro kończę o 13:25 więc do stajni na całe popołudnie.. Muszę zacząć jeździć na Prymusie..
Ave.
Inni zdjęcia: 1513 akcentova:) patki91gdTajemnica photographymagic:* patki91gdBellusia patki91gdJa nacka89cwa22.6 idgaf94Ja nacka89cwaMonastyr acegJa nacka89cwa