Skrzynkę mam ogarniętą, kilka smakołyków dla Omegi i Prymusa spakowałam. Czekam na tatę, jedziemy z Nirvaną do weterynarza, a później do stajni. I mam w dupie to, że jeszcze do końca nie wyzdrowiałam. Muszę tam jechać i tyle. Nie wytrzymuję już. Od soboty nie widziałam koni. Aktualnie.. słucham sobie Nightmare - Sekai Wo. Polecam piosenkę, a jeżeli ktoś oglądał DN, to wie o czym mówię. Odezwę się wieczorem.
Ave.