Maria i Ryszard są tacy słodziachni, ohohohoho.
Nie cierpię jak się mnie do czegoś zmusza, ale już się cieszę na lipiec, serio.
W kinie uroczo. Hejcę się, bo mam masę rzeczy do ogarnięcia i tylko o tym wszystkim biadolę zamiast się wziąć do roboty.
tak bardzo wyjebane.