Po lewej Lily z Pauliną i ja na Santanie.
No i drugi tydzień minął bardzo szybko. Codziennie koniki, szkoła i rehablitacja.
Poniedziałek mieliśmy praktyki ale to tylko sprawy organizacyjne dopiero jutro śmigam na praktyki. Ciekawe co to będzie.
Wtorek szkoła, rehabilitacja i konie. Zdązyłam wsiaść na Lile i Siwego chociaż już ciemno sie robiło. Środa wolne przez rehabilitacje.
No ale w czwartek rano pojechałam na konie tak ok 8 i wsiadłam na Siwą i Santane. Reszte dnia spędziłam w domu z Młodym. Pogoda brzydka była i wgl. Piątek w stajni tez obie dupery a potem do domku szybko i na 18.
Ale było super, fajne towarzystwo i wgl impreza udana. Wróciłam w sobotę ok 10 i wziełam sie lekko skasowana za robotę, padnięta jak nie wiem co zrobiłam co mialam i pojechałam do stajni. Wsiadłam na Siwą i Santanke które ddały mi popalic albo miałam takie poczucie przez fakt że byłam naprawde zmęczona. Dzisiaj pojechałam rano na rowerze. Szybko mi sie jechało 15 km w 30 minut. Ale zmęczenie dalej dało popalic. Nie mam czasu odespać wgl. Pojechałam dzisiaj po 7. A w stajni wsiadłam na Siwego i poćwiczyłam z nim zebranie bo bardzo rozciągniety chodzi i bdobrze mu szło. Potem Santanka ale dzisiaj luźniutko bo wczoraj ładnie pracowala no i Siwa ale tez luzik. Wyczyściłam Wege jeszcze bo maleńka miała troche sklejek wypuściłam na padok i do domku z powrotem.
Ciesze sie że tam jeżdzę, dobrze mi się pracuje z końmi w tygodniu mam 2-3 treningi skokowe. We wtorek skakałam ponad 120 a w czwartek takie 90 bo Santana średnio skacze ale oczywiście wybija sie na 120. Na zimę mam jeździć w jeszcze jednej stajni. Tam będe mieć hale także po szkole bede mogła jeździc bo tu nie zawsze pewnie mi pogoda pozwoli.
Jakoś bedzie. W tym tygodniu mam ostatnie dwa zabaiegi bo już mnie cholera trafia.. Siedze w tej Częstochowie i czas marnauje a tak bym pojechała do stajni i była wczęśniej w domu.
Za tydzień żużel i w sobotę chrziny.
Trzeba jakoś tydzień rozplanować żeby jeszcze treningi i szkołe pogodzić.
Dzisiaj krótko i bezsensu ale naprawde nie ma siły.
Miłego wieczoru a ja czmycham spać.
Dobranoc