Darjeeling
Ustępowanie od łydki
Wczoraj przypadkiem znalazłam na fb. Reszty jeszcze nie mam ale jak będe mieć to na pewno coś dodam.
Dzisiaj dzień jak codzień, babcia z dziadkiem byli także sobie wszyscy siedzieliśmy ja uczyłam Fifke kilku podstawowych rzeczy jak np waruj i równaj bo jednak chodzenie z trzema psami w jednej ręce jest trudne jeśli choć jeden nie współpracuje, ale poćwiczyłyśmy z 20 minut i wieczorem już przyjemniej sie szło.
Przyjechał Daniel także wieczorek szybko zleciał.
A teraz tak sobie siedziałam umierałam z nudów i tu nagle dzwoni telefon. Nie spodziewałam sie tego telefonu więc uśmiech od ucha do ucha.
Jutro lecim do Czewy po jutrze pojade na trening do stajni bo dawno tu nie byłam przez wypadek i wgl.
Dobranoc.
Nigdy nie żałuj, że zrobiłaś cokolwiek, jeśli robiąc to byłaś szczęśliwa.