Radości moja Radości, gdzież się włóczysz niewierna!?
Popierdoliło się od dobrobytu. Poniedziałek. Piątek. Sobota. Niedziela. Wycieli resztę.
Strefa komfortu. Skuto kajdanami. Nie można wyjść, nie można się żywić towarzystwem.
Przypał.
W to co wierzyłam, nikt nie wierzy tu,
jeszcze żywy człowiek, ale martwy juz.
Zła inwestycja w zasoby ludzkie.