Turbo shit.
Chłód, stagnacja. Ot, sakramencki prostaczek co wmawia sobie wyższość smagłej panny.
Nikt to też ktoś, w życiu zostanę kimś- stanowczo!
Łatwość przekazu? A może na zrozumienie powinni zasłużyć nieliczni, rozumieć powinno się po swojemu, intymnie.
Wszystko się poresetowało, czasami mogę ponarzekać na słabe oprogramowanie, czekam na wersję 2.0 ... było już tak blisko!
No i jak ja mam wykorzystać te Kafkowskie spojrzenie na świat? Wszechdyletanzyzm w każdej dziedzinie nie pozwala mi się rozwijać.