Nooo... Tygrys jak prawdziwy Tygrys. Z pazurem. ;]
Dzisiaj kolejny trening, jutro miasto, środa kolejny kolejny trening i w czwartek koniec wolności. Ech, straszne.
Motywuję się na listy. Cholera, weź się w garść!
Dobra, idę bo kiepsko, wczoraj znowu dwie tabletki, no cóż, padam.