Kolejne zdjęcie z cyklu "ostatni-dzień-Izy-w-kraju". Wakacje lecą, przyznam, że nietypowe są. Myśli mnie naszły, że nie będą w sumie takie złe. Zawsze się coś wymyśli, gdzieś powędruje na małe wczasy. Ktoś ma jakiś pomysł gdzie mozna jechać na początku sierpnia na ok. 2 tyg? ;) Tylko nie za tyle, żeby można było zbanrutować!!! Nie chwaląc się, mamy zaproszenie do Barcelony, do Raula, który gra w juniorach Barcy :D ma zdjęcie z Ronnim i w ogóle pełen lajt! A już w piątek, a może nawet w czwartek Ann :) :* tyyyyyyle jej nie widziałam! Iza w Hiszpanii zabawia się teraz, a ja jestem zdana sama na siebie! Ewentualnie na Kogoś, kto w jakiś sposób ubarwnia to moje życie... ;> ale niebawem i to się skończy, bo co za dużo to niezdrowo! i już po wczoraj zauważyłam, że włącza mi się "niezdrowo". Ale NIE BOJĘ SIĘ. I to udowodnię jeszcze.
Wczoraj Brazylia przegrała... Nawet nie chcę nic mówić, bo co to ma być teraz za finał bez Wielkich Mistrzów?! Kibicuję już tylko Portugalii! Na Francję mam focha za to co zrobili, włoskiego futbolu (mimo, że to jeden z najlepszych na świecie) nie lubię, a nie chcę, żeby Niemcy wygrali, bo tam gra Podolski, który zdradził nasz kraj, a kto wie, może Polska z nim weszłaby choć do ćwierćfinału! Debil!
A o to co napisała mi Ewcia zaraz po meczyku ;)
"O widziałaś to Gośka!!
zajebane francuzy!
pojebane frajery,
chuje,
zjeby,
kutasy,
chuje!!!
Brazylia poszła się jebać kurwa!
jak jakiegoś franca spotkam to go pierdolne!
chuje jebane zasrańce!
ja pierdole!!!
jebany gol,
jebani francuzi!!!!!!!!!!!!!!!"
Więc do zobaczenia gdzieś na plaży kochani! :) mamy wakacje wreszcie! :)