Lubię ciszę.
bardziej niż myślicie.
Jak tak wychodzę rano z domu o 7 i wracam o 21, a przez cały dzień siedzę na mieście, to moim jedynym marzeniem jest pojechać gdzieś, gdzie nie będzie nawet śpiewu ptaków, a jedynym odgłosem, jaki będę mogłą usłyszeć, będzie mój własny oddech...
A mówiąc bardziej w moim stylu, tak, narzućcie mi jeszcze więcej lekcji, sprawdzianów (najlepiej w moje urodziny i w dzień, kiedy mam egzamin techniczny, jak kochany pan Sz.), bo to przecież wszyscy najbardziej lubimy!
Boże, jakie to jest pojebane. Z jednej strony teksty w stylu 'widzę, że wy już po' i zaciech na ryju, który ostatnio widziałam po koncercie charytatywnym, a więc jakieś 5 miesięcy temu, a z drugiej dopierdalanie w chuj rzeczy czyli bycie 'mało' wyluzowanym w stosunku do swoich słów...nie dokończę,
Bynajmniej cała reszta jest jeszcze gorsza.
Ale i tak nie wiem, gdzie iść do liceum.
__________________________________
Zdjęcie: graficzne zobrazowanie przez mojego brata tempa 'Allegro' w muzyce.
Coś mi to zawiewa chujolotem.
Chyba nie tylko mi.
__________________________________
Silverstein - If You Could See Into My Soul.