Z dedykacją dla pana Sz. ^^ oczywiście to 'DOŚĆ' na ścianie to było napisane już przed naszym przyjazdem na pamiętny piwak sportowy (w zasadzie to wódak, ale nie czepiajmy się szczegółów ;)), tak samo zresztą jak 'kochamy jurka sz. <333' na szybie, zdjęte przez panią Renatę, która jednak tym razem nie wyciągnęła z zaistniałej sytuacji konsekwencji ^^
na nic nie mam już siły. jedyny motyw, jaki mnie pociesza, to to, że jedyną pozycją, w jakiej nie piecze mnie lewy nadgarstek, jest ta, w jakiej ustawia się go podczas gry na skrzypcach ;)
może to dobry znak...? ;)
nie będzie wynurzeń emosa. nie tym razem ;p