Tak ciężko zdać sobie sprawę, że zachowaniem można cholernie mocno ranić najbliższych. Tak ciężko zdać sobie sprawę, że pomiędzy byciem wrednym a być suką jest cienka linia. Tak ciężko poczuć, że jest się po stronie tej gorszej. Tak ciężko przeprosić za to co się robi...nie... za to co się mówi i jak się mówi. Tak ciężko przekazać uczucia. Tak ciężko pokazać, że to wszystko dla czyjegoś dobra. Tak ciężko być spokojnym, gdy inni robią błedy. Tak ciężko ich od nich uchronić. Tak ciężko nie być słabym, by mówić jak bardzo kocha się przyjaciół i chce się ich dobra ponad swoje, nawet kiedy wypowiad się najboleśniejsze słowa....
ASK