już dawno minęła północ, a ja ogrzewam się słodkim eliksirem, z ulubionego kubka. marzy mi się taki uroczy pokój, pastelowy i przejrzysty. ostatnio tylko tym zaprzątam sobie głowę. łatwiej znieść gorzką rzeczywistość, posiadając punkt zawieszenia, odskocznię. bardzo, bardzo potrzebuję ferii i coraz fatalniej się czuję na myśl o tym, że zostały jeszcze dwa, bardzo ciężkie tygodnie. kusi mnie żeby rozpocząć kolejne porządki, ale chyba trochę na to zapóźno. świat zasnął, a mi przyjemnie przy zgaszonym świetle i cieple lampki. jedynym zmartwieniem jest (już) dzisiejszy sprawdzian z biologii. nie przeszkadza mi nawet niedosyt snu. lubię samotność, a to niedobrze. potrzebuję lata i słońca, jak każdy. zbyt długa zima męczy, mimo tego, że mróz uwielbiam. to możliwe, że życie staje się lepsze w otoczeniu rzeczy pięknych? ostatnio lubuję się w wielu ślicznych przedmiotach, w kubkach, szkatułkach i książkach. za bardzo znienawidziałam ludzi, żeby to nimi się zachwycać. dobrej nocy, moja będzie długa.
Inni zdjęcia: Sjesta. ezekh114Na kanałku patki91gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24