Roluj Johnny roluj, tę line zroluj pajacu, a tamtej nie
Pompuj Johnny pompuj, wodę wypompuj,
bo połóżmy łeb na dnie
Spłonęły już jednomasztowce i dwumasztowce i trzymasztowce też
Armatnia kula bije w kratkę obok
Przeszywa nasze pełne gacie dreszcz
O kontradmirały, bosmany, majtki
Porwany żagiel lata jak portowej dziwce majtki
Kula bije w maszt nasz ostatni
My płoniemy, toniemy wiatr wyje jak kundel bezpański
Więc kipi, kipi morze kipi kartka
Rejsu kres wyznacza wybrana trafnie kratka