Wczoraj byłam na targu i skusił mnie ten oto niewinnie wyglądający wrzos :p Po powrocie do domu postanowiłam sprawdzić w internecie w jaki sposób powinnam się nim opiekować. I przeczytałam przy okazji mały wstęp "Wrzos w domu według dawnych wierzeń był symbolem śmierci i zmartwień". No cóż ;p Mam już czarnego kota, który przynosi pecha, więc myślę, że śmiertelny wrzos też w niczym nie przeszkodzi. Zwłaszcza, że dzisiaj jest bardzo pozytywny dzień i zapowiada się, że będzie dobrze pozdrawiam was