Hmmm... tydzień tu nie pisałam , a może troszkę dłużej
Nie wiem czy pisałam , czy nie ale mniejsza , najwyżej się powtórzę
Więc tak , ostatnimi czasy , we wtorek sapałam pod namiotem
Z Anką , Pauliną i Ines, którą poznałam
Zwaaała była
MARCIN, MARCIN Tylko dziewczyny wiedzą o co chodzi
Nie będę zdradzała szczegółów , z tej nocy
Potem była przerwa w zabawach , jakichkolwiek
I było nudno
W piątek miała być wampiriada z Nimi , ale chujowa pogoda była , więc nie poszłyśmy
W sobotę byłaaa impreza imieninowa , moich wujków
Zwała...żal dziadka , co nie Pati
PAN DZIADEK HA , HA , HA
W niedziele był wypad , na poznań
Z Oszołomami i Marudą
Po powrocie z Poznania był wypad , na wiochę z tymi downami , ze zdjęcia
To są czuuuby , dopiero
Dziś , nic szczególnego się nie działo
Byłam na rowerze z Perłą , u Pati
Ale się zmachałam
A jutro , mam jechać do lekarza i do dziewczyn : Anki , Andzi i Pauli
Więc jak narazie , zapowiada się ciekawie
Ale się zobaczy , jak to będzie
Hmm...a jeszcze jedno wybaczyłam Oli i to w sumie moja sprawa , czy będę żałować , czy nie.
Ważne, że mam sumienie czyste i , że zostałam przeproszona , nic więcej się nie liczy.
Najwyżej będę znowu , kiedyś płakać
Ale co tam , człowiek uczy się na własnych błędach
W sumie dobrze , że jest prawie tak jak kiedyś
Przynajmniej za niczym , już nie tęsknię
Pati
Agata