Fąferkowe love<3<3
Nie mogłam się powstrzymać;d
Ogólnie to wszystko porypane, pogmatwane i dupne, ale jak mówiłam po raz 15093848 zbieramy nową kupę!
Ach...Sycylia... tyle się działo, nie ma to jak poznawać jakiś brzydkich Włochów(prócz "Enia", nie pamiętam jak się zwałxD), prosić Japońców o wspólne zdjęcia, a ja jeszcze miałam z tym brzydkim! idąc brzegiem morza ryć się ze wszytskich i ciesząc się, że cię nie rozumieją, zwłaszcza z pana z owłosionymi plerami, tanczyć na tym brzydkim patio, lać się wodą pierwszego dnia a potem dostać opieprz od pani która miała ręcznik z króliczkami playboy'a, mieć obleśne żarcie w stołówce w której codziennie coś musiało się zbić albo wylać, poznawać całkiem całkiem przystojnych krakowiaków, udawać najebanych słuchając jak jakaś laska każe nam spierdalać bo tam kadra siedzi... i wiele wiele więcej. Naprawde dobrze wspominam ten wyjazd...Mogłoby być takich więcej. Może się uda... AAAAA zapomniałam o jednym z ważniejszych= Marek Waś!;D;D w życiu nie miałam gorszej pobudki jak ta^^
Pewnie za chwile dodam kolejne zdjęcie i znowu coś powspominam, bo jakoś ostatnio tak fajnie się wspomina...
coś mało składnie, ale ch.uj z tym
Loffciam cię:*:*<3
Użytkownik endzoj
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.