Włączyłam starą playliste. Czuję się jak dzieciak, który dopiero
zaczyna słuchać rapu. Który sprawdza artyste po artyście. Z tym, że znam
prawie wszystkie teksty na pamięć. Fajnie tak po latach włączyć
kawałki Peji czy DGE. Jednak tamte czasy były najlepsze i jeśli mam już
mówić o rapie, to dla mnie rap żył do 2010 roku.
Ponad połowa raperów, których słuchałam mają to 13 lat znikła z tej
całej hiphopowej sceny, albo skurwili się do tego poziomu, że nie mam ochoty nawet
włączyć ich kawałka by przesłuchać pierwsze 5 sekund. Co się stało z tym rapem do chuja?
Wszędzie te TomBy, 2ste... Nawet nie wiem kogo mam dalej wymienić, bo NIE ZNAM RAPERÓW
KTÓRZY ROBIĄ SWAG GÓWNO, KTÓRE ANI TROCHĘ MNIE NIE JARA, A WRĘCZ ODRZUCA.
A jeśli już tak rozpisuję sie na te tematy, to czy tylko mnie irytuje to co dzieje się z młodzieżą?
Ten cały SWAG. Lansowanie się w Jordanach. Jakieś FUCK w hasztagu.
Zdjęcia z podpisami #HAJS_SIE_ZGADZA. Typy bez jaj, którym rurki bardziej opinają dupę
niż mi leginsy. Te wylasowane lalunie z ważącymi tone złotymi łańcuchami na szyi i w koszulkach
SUPREME czy też jak ich zajebiście spedaleni koledzy #SWAG.
Dobra, w sumie na tym kończę, bo jeszcze wpierdol dostanę za wyrażenie swojej opinii
na temat tego zjebanego pokolenia do którego niestety też się zaliczam.
NIE MACIE SZACUNKU LUDZI ULICY, ZA CHUJ
"To dla wszystkich naszych ludzi którym ten rap się nie nudzi"
Peja/Slums Attack - Szacunek ludzi ulicy