Czuję się tak, jakby to był ogień.
Ale ogień, który bardzo powoli wygasa. Powoli i skutecznie.
A ja wciąż delikatnie dmucham w jego stronę, by go podsycić, żeby tylko nie zgasł.
Ale co, gdy przypadkiem dmuchnę zbyt mocno? Co wtedy?!
Gdy w pewnym momencie pozwolisz, by to wkońcu rozsądek przemówił, zdajesz sobie sprawę, ze.. coś tu jednak nie gra.
Jak do tej pory słuchałam tylko i wyłącznie serca. Ono nie widzi wad, pozwala drugiej osobie na wszystko. Widzi w drugiej osobie ucieleśnienie ideału.
To się nazywa miłość, no nie?
Ale gdy serce zaczyna być poniewierane, odzywa się rozsądek, który na to nie pozwoli...
Ale osoba uczuciowa i wrażliwa jak ja nie odstawi serca na drugi plan. Bo zawsze ważniejsze dla mnie był uczucia, niż rozsądek.
A teraz obie te wartości będą ze sobą konkurować. Nie wiem, które z nich wygra...
Inni zdjęcia: 1537 akcentovaSynuś nacka89cwa:) milionvoicesinmysoulSurowa pustynia bluebird11Na dobranoc Rusałka Admirał :) halinam*** coffeebean1Międzyzdroje milionvoicesinmysoulZ wczoraj KSIĘŻYC 76% 15.07.2025 xavekittyxSahara kładzie się spać bluebird11:* patrusia1991gd