Żałosne z nas stworzenia.
Jesteśmy tak żałośnie mali i bezradni. Nie-idealni. Zabawnie dziecinni. Zagubieni? Owszem.
Zastanawiam się.
Zastanawiam się i myślę, kim my do cholery jesteśmy? Gdzie nasze poczucie winy? Zasady moralności, godność.
To wszystko jest. Ale tak jakby śmiesznie przerysowane.
Śmieszna gra pod tytułem "kto wytrzyma dłużej?".
Wygrywają najsilniejsi, to jasne.
A ja już czuję się przegrana. Pytasz, dlaczego? Cisza i obojętność. Potrafisz tak beznamiętnie odejść.
Po prostu. Bez słowa, bez spojrzenia. Potrafisz sparaliżować mój umysł i ciało swoją nieobecnością.
Tak, wiem - przecież byłeś tuż obok.
Boję się.
Ten strach ogranicza moje postępowania do minimum, do zera.
Nie wiem, jaki wykonać ruch, by nie pociągnęło to za sobą skutków ubocznych. Mam wrażenie jednak, że nawet moje przezorne nic-nie-robienie może źle się skończyć.
To tylko moja uboga asertywność, za nią chcę przeprosić.
To tylko ja...
... i może z tego wyjść całkiem spora tragedia.
Inni zdjęcia: :) harrypottergallery:) harrypottergalleryHarry z Ginny harrypottergallerySzczęśliwy Remus :) harrypottergalleryRemus Lupin :) harrypottergalleryZamyślony Harry harrypottergallery:) harrypottergalleryRemus i Tonks harrypottergalleryUliczka acegRemus i Tonks harrypottergallery