Ogólnie to humor przez cały dzień nie był aż tak zły. Noc mimo wszystko zaliczam do udanych, nasze pogaduchy też.. Nie wiem czemu co chwile mam wrażenie, że robimy dwa kroki na przód, a nastepnie 3 do tyłu. -.^
Z Martą dziś w mieście znów zdałam sobie sprawę jak bardzo ludzie są nieuczynni i leniwi. wiesz o czym mówie nie? No ale sprawa skończyła się dobrze.
Po południu basen. Oj, kondycja już nie ta , ale pływać jak kochałam tak kocham.
Jutro szykuje się świetny dzień. Morze i <mam nadzieje> kino :) Roberciku, jedziemy do Ciebie <3
Ro : Jak tam samopoczucie?
ja : Moje?
Ro : Nie , tego obok.
ja : Aaa, grzejnik się dobrze czuje i dziękuje za troskę. ; )
^.- jak nisko musiałam spaść, że w moich głośnikach leci Britney'ka ?
edit : Tanio oddam 10 kg. Chętni pisac na priv.
Chce do wakacji nauczyć się 50 słówek po włosku. Tak po prostu, do Włoch się nie wybieram, ale sądze, że w tym dźwięczym języku wszystko brzmi pięknie, a że ja chce w jakiś sposób uczynić moje życie pięknym - spróbuje właśnie tak.
Jeżeli wpadacie do mnie na bloga, będziecie mieli okazje uczyć się ze mną.
słówko na dziś : Un' amica stretta ~ serdeczna przyjaciółka.