wprawdzie dostałam je jakoś trzy / dwa tygodnie temu i zdążyły już zwiędnąć ale biorąc pod uwagę, że nie mam już żadnych zdjęć do wstawienia - lepszy rydz niż nic.
Noc jedna z tych fajniejszych ;D Akcja " patelnia się pali " oraz bieganie w pizamach o 3 w nocy przez rynek - bardzo mi się podobały ;D
Dziś do miasta z rodzicielką i siostrą. Zakupy w miarę udane. Najbardziej cieszę się z moich nowych ośmiu lakierów do paznokci na które wydałam majątek, ale to nie ważne :D Wspominałam już, że jestem uzależniona od lakierów ?
edit : Zobaczysz mnie wtedy gdziekolwiek nie spojrzysz,usłyszysz mnie nawet jak nie będziesz słuchać,czegokolwiek sie nie dotkniesz, to jakbyś mnie poczuła,
to nie jest takie proste zapominać o ludziach.