photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
.
Dodane 17 SIERPNIA 2010 , exif
19
Dodano: 17 SIERPNIA 2010

.

wypaliłam się. Opuściła mnie moja wena, pomysły i ochota na fotografowanie. Wszystkich zainteresowanych, serdecznie przepraszam. wszystkie sesje zawieszone, przesunięte . Do odwołania. Wróce na scene. Spokojnie, nie odłoże lustrzanki na pólkę by się kurzyła. jednakże, na jakiś czas muszę ochłonąć. Uporać się z problemami wewnętrznymi, gdyż wybaczcie, ale na zdjęciach było by głównie widać cierpienie. Zawsze staram się uchwycić emocje które są we mnie. Chcielibyście ogladać smutek? Wątpie, ale nawet jesli tak, to to i tak nie ma znaczenia. A więc nie pisać na emaila, maxmodels,tutaj ani na gg w sprawie sesji. W razie czego sama się odezwę. Ale teraz opuszczam scenę z wysoko podniesioną głową. Samą siebie chce w ten sposób ukarać . Nie pytać za co. i tak wam nie powiem .

I widzicie ? nie jestem tak zarozumiała jak większość. Nie będe dodawała zdjęć, których brakuje tego czegoś, tylko po to by fałszywy tłum wyśpiewał " wooooooow" . Aaa. i coś jeszcze. Moje zdjęcia maja się głównie podobać mi i modelce. Nie wam. Tak samo co do krytyki. Czy mówiłam już o tym, że jestem na nią zaszczepiona? Peace ludzie. Wdech, wydech. Ogólnie nie jest to takie trudne. Chyba, że masz astmę albo pochp. Ale to chyba większości z was nie grozi, prawda? Mam bynajmniej taka nadzieję. Dziwne, ale stale potrafie ją mieć.

 

 


dzień dziesiąty.
Wchodzimy do Christophena, a ja oczom nie wierzę. Dziesiątki pucharów,

medali wiszących na ścianie jego pokoju, sprawiają , że mam ogromną

ochotę poznać chłopaka. Czekamy na niego, gdyz jeszcze do nas nie

dołączył. Marcel też jest.
-Nie zdziw się Mika, i proszę zachowaj pozory normalności. - mówi Denis.
- O co chodzi ? -pytam nic nie rozumiejąc.
-Po prostu postaraj się opanować, i nie użalać nad nim. - zdąrzyła

powiedzieć jeszcze jessica, zanim do pokoju wjechał chłopak.
-Hallo! - powiedział uśmiechając się szeroko. Wstałam,podeszłam do niego

i przytuliłam go. <tak wszyscy się witają tam> . Spojrzałam jeszcze raz

na puchary.dyskretnie spojrzałam na chłopaka na wózku. Coś mi tu nie

grało.. Dopiero w przerwie meczu Niemców z Hiszpanią, Jessica zaczyna

tłumaczyć co mówi właśnie Christophen. A ja.. Nawet nie zdawałam sobie

sprawy, że płaczę, słuchając najsmutniejszej historii o przekreślonych

marzeniach i o podłości losu. Na koniec Christopher dodaje zdanie, które

rozumiem nawet bez pomocy jessici.
-Boga nie ma. - potem prosi mnie o to, bym nie płakała, bo jak

stwierdził "ta historia została już opłakana". A ja dopiero wtedy

odczuwam, że moje policzki są mokre.Przepraszam ich i wychodze na

zewnątrz.Siedzę, i popłakuje sobie nad niesprawiedliwością. Przecież on

nic nie zrobił.. Nie skakał jak banda kretynów na główkę, nie szalał

samochodem.. i w dodatku ma rację. Boga nie ma. Bo jeśli by był pozwolił

by na takie cierpienie?Płaczę jeszcze bardziej,bo czuję się dotkliwie

oszukana. Przez 14 lat swojego życia wierzyłam w Boską osobę, podczas

gdy to zwykła ściema.Podły egoista.
Nagle obok mnie siada Alan. Obejmuje mnie, a ja płaczę jak dzieciak

chyba przez dziesięc minut. Przez ten czas, żadno z nas się nie odzywa.
-Już? -pyta, kiedy w miarę się uspokajam.
-już. Dziękuje. - dodaje i wstaję.Wracamy do środka. jakby tego było

mało Niemcy przegrywają. Christopher zaprasza wszystkim na (jak to sam

określił) żałobne picie. Pijemy Martini, nalewke jego babci, piwo i

szampana. Mieszanina alkoholu, mimo że w niewielkich ilościach powoduje

utratę logicznego myślenia. Tańczę z Marcelem,który jest

przeeeeemiły.Potem wracamy do stołu,a ja zauważam, że Alan znikną.
-Gdzie jest Alan? - krzyczę do ucha Jess, bo przez głośną muzykę,

niczego już nie słychać.W odpowiedzi wskazuje mi drzwi. Wychodzę na dwór

i dostrzegam postac siedzącą na schodach.
-Co jest? -pytam i siadam koło niego.
-Nic. -odburkuje. a ja zaczynam się śmiać. Zawsze jak jestem wcięta

smieje się nerwowo wtedy gdy nie powinnam. - A co Ty tu robisz? Nie

powinnaś byc teraz w środku i obściskiwać się z Marcelem? - "a więc o to

chodzi! Jest zazdrosny."~ myślę zadowolona,a na głos mówię:
-Może i powinnam,ale to taka ładna nooc, że aż żal siedzieć w środku..-

uśmiecham się szeroko do niego, a on wydaje się być wkurzony jeszcze

bardziej niż przedtem.
-Dlaczego mi to robisz?-widzę jak próbuje się uspokoić, ale drżenie jego

tonu zdradza irytację. -Przecież wiesz, że mi ciężko.
-Ale,że co robię? -udaję niewiniątko.
-Na moich oczach tulisz się do tego frajera.
-Po pierwsze, nie tulę,a tańczę. Po drugie Marcel to wporzątku gość, a

nie jakiś frajer.-mówie, i czuje, że sama zaczynam się irytować. Alan

milczy. Mija minuta, dwie, pięć. -skoro nie chcesz ze mną gadać, pójdę

już.- mówie i wstaje. On również się podnosi i szybko, tak, że nawet nie

zdąrzyłam zareagować całuje mnie.
-Nie dbam o konsekwencje tego co zrobiłem. I nie żałuje. -dodaje na

odchodnym wchodząc do środka. A ja siadam spowrotem. Nic kompletnie nic

nie rozumiem..

 

 

 


 

Mój przyjaciel? Jest wtedy, kiedy staję w jego drzwiach

i bez słów wie, że coś się stało, przytula mnie, i milczy ze mną.

Jest wtedy kiedy dokańczamy za siebie zdania zatracając różnice osobowości.

Jest, gdy mówi "odpieprz się" do ludzi, przed którymi czasem nie mam sił się bronić.

Gdy spóźniam się na autobus mówi śmiało "zostań u mnie, wypijemy kakao".

Przyjaciel, jest nim wtedy, kiedy nawet przy kłótni wzajemnie nie wypowiadamy

do siebie przykrości. Gdy faktycznie jest, a nie tylko bywa.

Gdy mówi "przecież mamy siebie". Kiedy dotrzymuje obietnic, kocha i wspiera..

 

;***

Komentarze

thisisthelifeee Ja zawsze czytam od komentarza który jest całkiem na dole ;DD
spoko, zrozumiałam wszystko. ;))
17/08/2010 22:22:28
thisisthelifeee w Belgii też są uchodźcy z Albani. Ale nie mam pojęcia czy zmienili swoje imiona i nazwiska. Oni mają restaurację obok mieszkania mojej cioci
17/08/2010 22:20:30
thisisthelifeee Pomińmy lepiej temat szkoły. ;/ Nie chce nawet o tym myśleć, że już niedługo rozpoczęcie roku szkolengo. Jaa nie chcee! Ja bym chciała żyć tak beztrosko jak teraz. kłaść się spać po północy i wstawać po południu. W zeszłym roku ja tak bardzo nie rozpaczałam nad tym, że wakacje się kończą. Chciałam już zobaczyć jak to bedzie w nowej szkole. Jak będzie wyglądać moja klasa i wgl.
17/08/2010 22:17:53
thisisthelifeee Łaaał, no specjalnie dla mnie dodasz zdjęcie Jessici. Dziękuję. ;**
Kurcze, teraz doszłam do wniosku, że ja jestem strasznie ciekawska.;/ Głupio mi się stało, że się tak o wszystko wypytuje i wgl. Chociaż, lepiej jest sobie to uświadomić późno niż wcale . ;)
17/08/2010 22:13:38
thisisthelifeee `Nienawidzę Cię, i nigdy Cię nie będe NAWIDZIĆ .` Jak to przeczytałam to normalnie kulałam się ze śmiechu. xD.
17/08/2010 22:12:06
thisisthelifeee japiiisoole.oni mówią aż w 4 językach bezbłędnie. Ja to nawet w polskim czasami zastanawiam się czy jakiś wyraz dobrze napisałam . ;)
17/08/2010 22:11:19
kucaak No. to teraz czekam na dzien 11 xDD i cała reszte pamietnika xDD
17/08/2010 16:56:24
iloveyou0 śliczna galeria . ! : **
jeżeli możesz wbij do mnie kliknij w link TU i wyświetli ci się moje zdjęcie , kliknij w liczbę 5 .
bardzo proszę , miej serce .
17/08/2010 15:49:50

Informacje o emotion


Inni zdjęcia: Kos jerklufoto:* patrusia1991gd:) harrypottergallery:) harrypottergallerySynuś nacka89cwa:* patrusia1991gdKról Lew patrusia1991gdOwoc miłości... harrypottergalleryKawa najlepsza na wszystko! :) harrypottergalleryZakochani... harrypottergallery