Ah jo, nie wiem nawet co wam napisac.
Jeszcze jakieś dwie godziny temu, jeśli miałabym coś napisać- strasznie bym tu powrzucała paru osobom. Fakt, iż tego nie zrobie - wcale nie świadczy o tym, że nie mam takiej ochoty -tylko po prostu nie widzę sensu pisać o rzeczach oczywistych. Smutno, smutno i jeszcze raz cholernie smutno. Przeceniłam moje stosunki z niektórymi.
jutro ciężki dla mnie dzień w szkole, szkoda, bo nie musiał taki być.
Jestem rozgoryczona i zła.
Na siebie, na nie, i na Adama, który cos przede mną ukrywa.
Skąd wiem ? Z tąd, że nie jest w stanie spojrzeć mi w oczy .
A to u nas nowość. Dziwnie się czuje w takim układzie.
A na zachowanie jeszcze innego pana brak mi po prostu słów. Rozczarowałam się.
walka? ale czyż mrówka rzucona na szyny może walczyć z pociągiem nadchodzącym w pędzie?
edit : Adik ;)
22:37:04
Wika... nie wytrzymam. nie cierpię mieć przed Tobą tajemnic,
Wika ;)
22:37:16
wiem. Więc może mi powiedz o co chodzi ?
Adik ;)
22:37:34
nie moge. nie mogę. W najlepszym przypadku zabijesz mnie
wika ;)
22:37:39
a w najgorszym ?
Adik ;)
22:37:44
siebie.
no to bomba . ;/ Nienawidzę mieć racji.