Siedzimy z brojem i zamulamy ;D
Pomału ogarnia mnie świąteczna gorączka.
Szał prezentów i możliwości.
Lekkie obawy przed niedzielą są, ale to się da.
Mam nadzieję, że dzisiejszy wyjazd do Krakowa dojdzie do skutku.
Proszę, proszę, proszę ! :D
Coś mi każe w miejscu stać, a mój czas ucieka.
I mimo wszystkich tych myśli złych - ja udowodnie im, że można żyć inaczej..
Nie omijaj jutra.