Takie tam z wczoraj xD
Naładowana pozytywną energią, nie zamierzająca się "zamknąć" wkońcu
budzę się z lekkiej jesiennej depresji.
Z każdym dniem uczyłam się, że ból mija. Uczyłam się na nowo oddychać.
Ale wiecie co ?Te przeszkody mnie wzmocniły.
Gdyby tak jeszcze problemy z sercem chciały się skończyć - mogło by być fajnie.
edit : Nie zerkam do książek - ja też zasługuje na odpoczynek.
Wczoraj było bardzo miło. Cenie tych wszystkich ludzi za ich autentyczność.
A co się naśmiałam, to się naśmiałam.
Dziękuje : *