Mówią, że chcieć to móc. Nie prawda. Mimo, że usilnie chce by była juz przyszła środa - jako że wybieramy się nad morze - środy nadal nie ma. Mimo, że miałam takie skromne pragnienie i o nie walczyłam - telefon nie zarejestrował nowo przychodzącej wiadomości. Ironicznie śmiejąc się sama do siebie, przypominam sobie słowa pewnego bardzo mądrego człowieka - " niektóre pragnienia sie po prostu nie spęłniaja". Jak mawiał filozof Jagger, Nie zawsze możesz dostać to, czego chcesz.Po prostu. Oto, cała filozofia.
Wbrew wszelkim posądom mnie o szaleństwo - nie chce by ten rok szkolny dobiegł końca. Nie chcę być maturzystką. Nie chce tych wakacji, bo wiem, że dobiegną końca a potem zacznie się rzeźnia, na którą z grubsza gotowa nie jestem.
Czego nauczyłam się ostatnio? By nigdy nie podejmować decyji nocą. W dzień wszystko wygląda zupełnie inaczej.
Mam kłopot z samym pojęciem wiary. Nie opiera się ona na logice i doświadczeniu.
+ nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Znalazłyśmy świetną weekendową, a także wakacyjną pracę. I like it. :)