Skończ w końcu doszukiwać się problemów. Przestań się bać. Zacznij mówić. Mów o tym co czujesz. Bez wstydu. Bez martwienia się o to co sobie pomyśli. Milcząc kopiesz sobie większy dołek. Bądź taką jaką byłaś pare miesięcy temu. Wolną, beztroską, z jasnymi celami i podniesioną głową. Jeśli coś ma runąć to runie i tak. Nie zmienisz tego co zapisane. Skończ szukać u siebie wad, winy za to co się stało dotychczas.
+Siedzimy z Tomkiem i mamy się baardzon dobrze.
+Tekst Buczyńskiej : "Wiecie co? Wszyscy byliśby zajefajni. Ale byliśmy zajefajni za mało. "
+ sprawcie by magicznym sposobem była już 8 rano w Sobotę.. <prosi>