Nie lubie tego dnia. Nie lubie tego popisowego stania tam i pałania dumą bo "ha ! kupiłem wiązankę za 200 zł ! " . Źle się czuje z faktem, że wszyscy robią coś tam na pokaz, a ja.. ja musze w tym brać udział.
Jest jednak coś czego nie lubie ponad TO wszystko. Faktu, iż to już trzecie takie święto podczas którego stoję u Ciebie TAM, zamiast pić z Tobą herbatę TU. Bywają dni w których ponownie obrywam wspomnieniami po twarzy i zastanawiam się czy można było zrobić więcej.
Halloween całkiem udane. Horrory jednak nie były już takie straszne. Jena, czy ja naprawdę dojrzałam? ;/
wiesz jakie jest moje największe marzenie? chciałabym pogłaskać Cię po sercu, przytulić je ii powiedzieć, że od tej chwili wszystko już będzie dobrze, bez względu na to, jak było kiedyś.