umieram po prostu sie tak mega nie czuje,przyjalem na kalte 100 za piwko ,dlazcego ja ,wszsytko mnie napierdala porazka nic mi sie nie chce.jutro wolne jeszcze w poniedzialek praca,czemu tak wszystko musi mnie bolec jednak nie oplaca mi sie pic ,ale chyba przezyc jakos musze.ide zdychac