30.04- ostatni dzień lekcji online przed majówką, nie było tragedii, wszystko ogarnięte całkiem sprawnie. W sumie nie pamiętam już co się działo; na pewno była wyprawa do Biedronki (kto wie jaka była promocja ten wie po co między innymi się wybraliśmy- w sumie męska część domowników miała parcie, ale skoro desperadosy też się wliczały to nie trzeba było mnie przekonywać ;p)
1.05- byłam leniuchem, tata zrobił placek (przygoda z galaretką była, gdyż przeleciała mu przez cały placek :P i w efekcie placek ma 2 galaretki na dole pod biszkoptem i u góry), raz inaczej a co ;) Wczoraj pocisnęłam z treningami i festynem. Zaszalałam też z zakupami (i o dziwo nie były to książki)
O zdjęciu znalezisk pamiętam, pewnie jutro wrzucę
2.05- chyba sobie to zapisze, że około 3,70m wysokości mam w pokoju (nie wnikajcie).
Dziś ruszyliśmy się z domu, była promka na lody w Biedronce (to nie jest reklama Biedronki ;p), ale miałam ostatnio ochotę na lody, więc ta promocja spadła mi jak z nieba :D Co ciekawe jeszcze ich nie otworzyłam, rzuciłam się na ten placek z podwójną galaretkę. Dziś miałam dzień na szaleństwa, zero ćwiczeń, ale jutro nadrobię; standardowo domówka z chłopakami z VP. I mamy już po północy.
Dobranoc ;*
#16-18dzień wyzwania
3 MAJA 2021
3 MAJA 2021
3 MAJA 2021
3 MAJA 2021
26 GRUDNIA 2020
26 GRUDNIA 2020
26 GRUDNIA 2020
26 GRUDNIA 2020
Wszystkie wpisy