Fot. Dawno nie było mojego ryjka, zatem oto on :P
Zawsze chciałam (bo marzyłam to chyba za duże słowo), aby mieć na sobie togę i kepi (o ile tak się to nazywa) na głowie. Czemu tego nie wiem, chyba klimat odbierania dyplomu w takim stroju mi mega się podoba, może to zasługa zagranicznych filmów. Nie mniej jednak, taki cel życiowy odhaczony. Szkoda, że tak mało osób było :/ No ale cóż życie. Ważne, że pamiątkowe foto jest i wspomnienia też są. Polecam przeżyć to chociaż raz w życiu.
Po uroczystości, zdjęciach itd kierunek dom, przebranie się z kiecki, obcasów by ruszyć na miasto z Jagodą. Pochodziłśmy po moich terenach, odhaczyłyśmy Tiger'a, Starą pączkarnie (smak Rafaello i szpinak sztos). Poszłyśmy do kilku innych sklepów i potem na chwilę do mnie, zostawić ,,rzeczy nie potrzebne" z torebek, Jagoda 'pozbyła się swoich' w łatwy sposób bo akuret jej tata kążył w okolicy i podjechał zabrać torbę. Ruszyłyśmy do Manekina, byłam tak ... hmm jak to określić, żeby brzmiało dobrze napalona? zajarana? by tam pójść. Wiem, średnio to brzmi, ale tak było żadne kebaby, MaKi nie wchodziły w gre. Zlądowałyśmy w Manekinie koło 14.. kolejka była, że stałysmy na ulicy. Byłysmy twarde i czekałysmy. Nie trwało to super długo, bo miałysmy to szczęście, że przed nami osoby były w 3-4 osoby, a my tylko dwie. I zwolnił się stolik 2-osobowy! Niespodziewane to było :D Na zamówienie czekałyśmy koło godziny, ale przynajmniej pogadałyśmy sobie siedząc w ciepłym lokalu. Zamówiłam sobie naleśnika ze szpinakiem, serem i jajkiem (tego ostatniego nie byłam pewna, w sesnie, czy to będzie dobrze smakowało nr chyba 14), ale było pyszne, ledwo zjadłam całość, potem już kolacji nie jadałam. Z Manekina ryszyłyśmy do Auchan, miałysmy pare rzeczy do sprawdzenia- ja antyramę, niestety były tylko same małe na zdjęcia, ale to nic, Jest jeszcze jeden Auchan, jak będe w nim to zerknę i może wtedy zakupię antyramę do puzzli. Odwiedziłysmy jeszcze sklep z zabawkami. Tam chyba z 45 min spędziłyśmy. Serio. Aby dalej móc cieszyć się tym dniem musiałam sięgnąc do podręcznej apteki i dalej pojechałyśmy tramwajem do Focusa, miejsca docelowego naszego spotkania, zaraz po Manekinie :P
Pochodziłysmy po sklepach, szukałam czarnej skórzanej (albo skóro podobnej) kurtki, znalazłam jedną ciekawą w H&M, ale to jeszcze nie to jestem wybredna. Wiem. To były wstępne poszukiwania.
Zmęczone dniem, pożegnałysmy się na przystanku a ja ruszyłam do domu. Z Teqi poszedł Pitt, a ja spóźniłam się na Mam Talent i do teraz go nie obejrzałam.
Gdybyś był obok nie wstałabym
|
V
Instagram -> inspirationlovephotography
3 MAJA 2021
3 MAJA 2021
3 MAJA 2021
3 MAJA 2021
26 GRUDNIA 2020
26 GRUDNIA 2020
26 GRUDNIA 2020
26 GRUDNIA 2020
Wszystkie wpisy