Nienawidzę się. Ale to już wiecie. Nawet nie chodzi o to, że piłam. Na to mam wyjebane. Dobre towarzystwo było więc było ok. Ale nienawidzę się. Może zaczynam wariować, bo mam lekko na bani. Jebie mnie to oczywiście. Nienawidzę tego jaka jestem. Nienawidzę tego jak wyglądam. Po prostu nienawidzę tego kim jestem. Haha. Jesteś żałosna paulina. Jak zwykle nie masz co robić. Zamiast spać to żalisz się na siebie tutaj. Żałosne. I tak. Oczywiście. Zwal winę na kobietę, która kiedyś była twoją matkę. Zwal to na nią, bo powiedziała, że jesteś nikim. A babcia to potwierdziła. I na chuj płaczesz? Sama wiesz, że to prawda. Po prostu mi ciebie żal. I wiesz co paulina? Mogłabyś w końcu umrzeć. Zadośćuczyniłabyś światu za wszelkie zło, które wyrządziłaś. Zgiń podła suko. Rzygaj dalej krwią. Wyrzygaj swoje wnętrzności. I tak nikt tu cię nie chce. Jesteś po prostu nikim.