Somethings wrong with you I see.
Your eyes have turned a shade of empty.
In my arms you pushed aside.
Wondered if you'd ever be.
Alright again and try to fix.
Whats goin on inside of you.
cześć piękny. szkoda, że Cię tu nie ma. potrzebuję Cię, wiesz? chciałabym, żebyś mnie przytulił. może to chore, ale mam to w dupie.
z każdą piosenką Shinedown coraz bardziej ich kocham. podobnie jak w piosenkach Marsów czy Nickelback, Three Days Grace czy innych odnajduję coś o sobie. tak samo jest z ich piosenkami. to jest piękne.
aktualnie siedzę i płaczę. czuję się źle. fakt, że jutro, środę i czwartek mam wolne mnie nie pociesza.
osoba, która podobno jest moją babcią znów mnie dobiła. nie wierzę że może być jeszcze gorsza niż była.
wena wróciła. dzisiaj w końcu napisałam coś sensownego chociaż i tak na pewno to szit jak cholera.
może jutro czy kiedy go tutaj dam.
jutro idę spotkać się z koleżanką z gimnazjum. myślę że będzie ok. ona była jedyną, która nie obrabiała mi dupy w gim i jedyną, którą lubiłam i chyba jedyną, która mnie lubiła. z nią zawsze jest dużo śmiechu. jestem ciekawa jak będzie jutro. miałyśmy iść na pizzę albo piwo, ale przecież wszystko jest jutro zamknięte. trudno. jakoś sobie i bez tego poradzimy.
a teraz wracam do łóżka. albo sobie jeszcze popłaczę, albo zasnę.
wolałabym zasnąć by mnie nie kusiło.
You cant blame yourself.
For the worlds mistakes.