taki trochę mało oryginalny pomysł, ale tylko banana miałam pod ręką.
Dzisiaj nie będzie dobry dzień, już to wiem.
Wstaję o 14.30, na głowie mam fizykę, której za nic w świecie sama nie ogarnę, historię, której nie chce mi się ogarniać.
Do tego wszystkiego boli mnie brzuch, oby przestał no i jeszcze takie tam inne moje problemy z dupy, których nikt nie pojmie, bo dość dziwna ze mnie istota.
Wsztawię może piosenkę od której się nie mogę odczepić od wczoraj :)
było już na fb ale tu też może być.