Coraz częściej widzę jak ludzie mówią "jebać miłość!" tylko dlatego, że jakaś osoba ich zraniła. Coś wam powiem. Nie ważne jak bardzo teraz cierpicie, nie ważne ile osób już was zraniło, zostawiło, zawiodło. Nie ważne jest to jak bardzo nienawidzicie miłości. Jak bardzo jej nie chcecie. Niestety albo i stety to miłość nadaje naszemu życiu sens. To w miłości odnajdujemy odskocznie od problemów. Dzięki miłości możemy dokonać rzeczy niemożliwych, uwierzyć w siebie, uwierzyć w szczęście. Być szczęśliwym. 

Ja dzięki miłości zaczęłam w siebie wierzyć. Zostałam zraniona, zostawiona, sama. Ja się pytam co z tego? Skoro to co mi dała ta miłość, to czego mnie nauczyła, zostanie ze mną. Wszystkie wspomnienia, te szczęśliwe jak i smutne zostały ze mną. Wiara jaką mi dała została ze mną. 

Przestańcie patrzeć na to co złe. Zacznijcie szukać pozytywów! 

Popatrzcie na swoich rodziców, dziadków. Są ze sobą tyle lat i ciągle się kochają, są szczęśliwi. Też chcielibyście mieć taką miłość? Pewnie, że tak. Kto by nie chciał? Wciecie jak oni tego dokonali? Szukali się w tym świecie, bo przecież nie wpadli odrazu na siebie. Przechodzili przez to samo co my teraz. Zakochiwali się w wielu osobach. Byli ranieni, zostawiani, płakali, cierpieli. Aż w końcu, któregoś dnia odnaleźli tą właściwą osobę. Mimo kłótni, które miały miejsce, wracali do siebie. Nie poddawali się. Walczyli o siebie. Walczyli o miłość.  Bo to miłość nadaje życiu barw!

Kiedyś odnajdziecie osobę dla której zrobicie wszystko. Osobę, która będzie dla was całym światem. Osobę, która będzie dla was wsparciem w trudnych chwilach. Osobę dla której Wy będziecie przyjacielem, bratem/siostrą, wsparciem i całym światem. Kiedyś tak sie stanie. Ale nie możecie się teraz poddać. Musicie ciągle iść przed siebie, szukać, wierzyć, kochać..