Siedzę w domu jestem zmęczona, jednak zamiast wylegiwać się w łózku mam ochotę wyjść , Bonnie po mnie przyszla , poprawiłam makijaż i wyszłyśmy.
Poszłysmy do sklepu kupiłam sobie mój ulubiony pomarańczowy sok , a Bonnie swój ulubiony multiwitamina i poszłyśmy do parku , usiadłyśmy na ławce i zastanawiałyśmy się nad przyszłością.
Pogoda nam dopisywała , było cieplo.
siedziałyśmy na ławce.. i nagle przechodził pewien chłopak , nie dało się na niego nie zwrócić uwagi.
Przystojny Opalony brunet , o ciemnych włosach i oczach i białych zębach, nagle popatrzyliśmy sobie w oczy i tak przez kilkanaście sekund ,aż do momentu kiedy przeszedł ..
od razu coś poczułam w sercu , jednak to mogło być następne zauroczenie.
Bonnie mówiła że jest przystojny i że wyglądaliśmy jakby to była miłość od pierwszego wejrzenia, ale to niemożlwie i możliwe że on mi się tylko spodobał. Jednak ja poczułam że on nie tylko mi się spodobał, miałam tylko nadzieje że go znowu zobaczę.
Wracając do domu z Bonnie , uśmiechałam się i myślałam o tym chłopaku. Jego spojrzenie nadało sensu mojemu nudnemu , zwyczajnego życiu.
o 19:10 zjadlam 2 kanapki chlebu ryżowego z twarożkiem i wypiłam herbatę na kolacje , ponieważ jestem na diecie. o 19:25 poszłam się wykąpac do łazienki , a o 20:25 poszlam do salonu na kanape , koło brata Jereniego , naszej cioci Jenny nie było bo była w pracy i Jereny jak zwykle siedział z fajką , Jereny również jest jakiś zamknięty w sobie..
nie gadamy wiele , jednak martwie się o niego. jednak o ma mnie o moje słowa w dupie , odlądaliśmy ' plotkare' znaczy jereny tylko leżał i nawet nie wiedział że to idzie , potem zasnął.
Ja wróciłam do swojego pokoju , położyłam się do łóżka , poszłam pod ciepłą kołdrę , i zasypiałam , myśląc o tym przystojnym chłopaku i jego cudownych brązowych oczach. po czym zasnęłam.